Informacje o nowych ekranizacjach klasycznych powieści za każdym razem
wywołują ekscytację. Nie inaczej było w 2013 roku, kiedy brytyjska telewizja
BBC ogłosiła plany stworzenia mini-serialu będącego telewizyjną wersją epickiej
powieści Lwa Tołstoja – Wojny i Pokoju.
Jako wierna fanka wszystkiego wychodzącego spod kamer brytyjskich
filmowców, a jednocześnie mocna entuzjastka twórczości Tołstoja, byłam tym
ogłoszeniem więcej niż podekscytowana. Kolejne informacje na temat produkcji
wydawały się potwierdzać, że jest na co czekać. Pierwszy z sześciu odcinków
zadebiutował 3 stycznia 2016, finałowy odcinek serii wyemitowany zostanie 7
lutego. Mimo że serial jeszcze się nie skończył, nie mogę powstrzymać się przed
przedstawieniem tutaj kilku uwag na jego temat. Wydaje mi się że nie popełniam
specjalnego nadużycia, gdyż po oglądnięciu czterech z sześciu odcinków można
już mieć jakieś pojęcie o tym, co się ogląda. Tym bardziej, że na poziomie
fabularnym raczej niespecjalnie może mnie cokolwiek zaskoczyć.
piątek, 29 stycznia 2016
niedziela, 24 stycznia 2016
Z nutką feminizmu, czyli bohaterki filmowe które lubię najbardziej
Luźną inspiracją dla dzisiejszego wpisu była ostatnia wypowiedź premiera Kanady, Justina Trudeau, na temat feminizmu. W czasie Światowego Forum
Ekonomicznego stwierdził on, że feminizm powinien przeświecać zarówno kobietom
jak i mężczyznom, gdyż oznacza on równość, wolność i walkę z uprzedzeniami. Nie
powinniśmy bać się tego pojęcia. Sam Justin zadeklarował, że wychowuje swoich synów
zgodnie z tą postawą, a szacunek dla kobiet jest jedną z podstawowych wartości
jaką powinni sobie przyswoić młodzi ludzie.
![]() |
Całą wypowiedź Justina znaleźć możecie POD TYM LINKIEM |
Ciężarówka kwiatów dla Justina nie tylko za poprawne rozumienie słowa
feminizm, ale też za pokazanie, że koncepcja ta jest w gruncie rzeczy prosta,
nie odnosi się do ideologii i zasadniczo nie powinna podlegać żadnej dyskusji.
Etykiety:
filmy,
Hannibal,
Indiana Jones,
kino,
musical,
Star Wars,
Tarantino,
Woody Allen
niedziela, 17 stycznia 2016
Pisząc list do Lincolna, czyli o Nienawistnej Ósemce słów kilka [recenzja]
W dniu wczorajszym udało mi się
wreszcie zobaczyć Nienawistną Ósemkę – najnowszy film Quentina Tarantino –
reżysera którego uwielbiam i na którego kolejne produkcje czekam z największym
jakim tylko się da utęsknieniem. Podobnie było tym razem.
Co tu dużo mówić. Tarantino
stworzył dzieło fenomenalne, po raz kolejny pokazując, że ociera się o granice
tego, co we współczesnym kinie nazwać można geniuszem. Jestem Ósemką całkowicie
zauroczona i nic mnie nie powstrzyma przed opisaniem tego, jak bardzo ten film
wygrywa. Jak bardzo wygrał Tarantino.
Recenzja nie zawiera istotnych spoilerów dotyczących treści. Chyba że za spoiler uważacie enigmatyczne stwierdzenie, że w filmach Tarantino giną bohaterowie…
piątek, 15 stycznia 2016
Za co lubię 2015, czyli filmy które zrobiły mi rok
Pozostając w tematyce podsumowań, po serialach przyszedł czas na
filmy. Muszę podkreślić, że rok 2015 uważam za wyjątkowo udany pod względem
filmowym, prawdopodobnie najbardziej udany od wielu lat. Z tego też powodu
stworzenie listy dziesięciu filmów które w sposób najpoważniejszy umiliły mi
tych 365 dni było dla mnie wyjątkowo przyjemne. Oczywiście, zadanie to nie było
łatwe.
Tradycyjnie więc na początek mam kilka uwag natury ogólnej.
Etykiety:
Alicia Vikander,
BBC,
best2015,
dokument,
filmy,
kino,
Legend,
Michael Fassbender,
Oscar Isaac,
Oscary,
Oscary2016,
polskie kino,
Star Wars,
Tom Hardy
poniedziałek, 11 stycznia 2016
Serialowe podsumowanie roku 2015. Co warto a czego nie warto oglądać?
Początek roku sprzyja podsumowaniom, również
tym w zakresie popkultury. W związku z tym, chciałabym podzielić się swoją
listą najlepszych, ale też najgorszych produkcji serialowych 2015 r. Termin
wpisu nie jest przypadkowy, gdyż wczoraj (dzisiaj?) w nocy rozdane zostały
Złote Globy, a więc jedne z dwóch najważniejszych nagród w kategoriach telewizyjnych.
Nie będę odnosić się do wszystkich wyników po kolei, bo za bardzo jaram się
kategoriami na których najbardziej mi zależało. Zostawię więc tutaj zdjęcie,
które zasadniczo kończy jakąkolwiek dyskusję ze mną na temat „co sądzisz o
wynikach Złotych Globów 2016?”
Sorry not sorry.
Sorry not sorry.
Etykiety:
BBC,
best2015,
Fargo,
Game of Thrones,
Hannibal,
HBO,
Marvel,
Mozart in the Jungle,
Narcos,
Netflix,
Oscar Isaac,
Outlander,
polska telewizja,
seriale,
telewizja,
True Detective,
worst2015
piątek, 8 stycznia 2016
Za co kochamy nowe Gwiezdne Wojny?
Koniec 2015 i początek 2016 roku kręciły
się w moim przypadku wokół dwóch słów. Gwiezdne Wojny. Siódma część sagi, rozgrywająca się 30 lat po wydarzeniach klasycznej trylogii, w sposób
absolutny zdominowała moje popkulturowe przemyślenia i działania w ostatnich
tygodniach. Mimo że premiera była już prawie miesiąc temu, a co poniektórzy (w
tym ja) zdążyli zobaczyć ten film już po kilka razy, emocje nie opadły i
zapewne nie opadną jeszcze długo. Cały świat żyje informacjami o ogromnym
sukcesie komercyjnym filmu i kolejnych rekordach box office’u, jednocześnie zastanawiając
się jakie losy spotkają bohaterów w kolejnym filmie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)